Właściwie nastał wtedy piękny, pierwszy prawdziwie wiosenny dzień, gdy przed południem 6 marca 2025 roku oczekiwaliśmy na spektakl teatralny przygotowany z myślą o nas przez Grupę Młodzieżową Teatru Muzycznego Młodzieżowego Domu Kultury w Elblągu. Przez lazurowe niebo płynęły białe obłoki, wiatr lekko poruszał rozwijającymi się już tu i ówdzie pąkami, słońce opromieniało nasze twarze, zwężało źrenice oczu kierowanych w jego ciepły krąg. Trzymaliśmy w rękach przepiękny bukiet bladoróżowych róż, którym chcieliśmy podziękować młodym adeptom Melpomeny za dostarczone nam wrażenia artystyczne i głęboko nas poruszające przeżycia przywołujące echa naszej młodości, dawno zapomnianych lektur, szalonych szkolnych lat.
Wszystko zmieniło się po wejściu do środka, albowiem połączone jedną scenograficzną wizją widownia i scena, przywiodły na myśl wnętrze mrocznej i zatęchłej cmentarnej kaplicy. Cztery ostrołukowe okna, za którymi czaił się mrok, trzy czarne stojące katafalki zaakcentowane białymi krzyżami i zwieszające się nad nimi ciężkie draperie, wytworzyły nastrój jakże odmienny od wiosennej zewnętrznej aury. Przeszył nas dreszcz, zwłaszcza gdy najpierw zapadły ciemności, potem rozświetlone błękitnym, zimnym światłem scenicznym, a zewsząd popłynęła rapsodyczna muzyka. I zza naszych pleców wyłonił się korowód białych postaci sunących z powagą i w milczeniu na scenę i proscenium. Rozpoczął się tajemniczy, odwołujący się do magicznych rytuałów ludowy obrzęd przywoływania duchów, opisany sugestywnie przez Adama Mickiewicza w II części „Dziadów”.
Inscenizacja została oparta na autentycznym, chociaż nieco skróconym tekście dramatu naszego wielkiego wieszcza, w tej adaptacji postaci Guślarza, Starca i Chóru zostały połączone w jeden zbiorowy podmiot, przemawiający do nas, widzów – czyli zgodnie z zamysłem autora zgromadzonych w kaplicy wieśniaków – z trzech różnych miejsc. Płynęły ku nam przejmujące i wywołujące lęk słowa wzywające duchy lekkie, średnie i ciężkie, by je nakarmić, by ich wysłuchać i ulżyć ich cierpieniu. Zaklęcia przerywane co chwila słyną strofą „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie?”.
Zagubione w zaświatach duchy przybywały i dzieliły się swoim nieustającym, nieukojonym bólem, wypowiadając na koniec jakże znane nam, zapadające już na zawsze w pamięć moralne, uniwersalne przesłania: „ten, kto nie doznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie” (Aniołki Józio i Rózia); „kto nie był człowiekiem ni razu, temu człowiek nic nie pomoże” (Widmo Złego Pana); „kto nie dotknął ziemi ni razu, ten nigdy nie może być w niebie” (Zosia z motylkiem i barankiem). Milczący pozostał tylko tajemniczy młodzieniec wpatrzony w przystrojoną w żałobną szatę Pasterkę; pomimo zaklęć i modłów nie chciał też zniknąć, przeto Chór wyprowadził go z sali, a spektakl się wtedy zakończył. Siedzieliśmy, jak na wieśniaków przystało, z rozdziawionymi ustami i wybałuszonymi oczami zauroczeni tym niezwykłym, przejmującym do szpiku kości przedstawieniem. Dwudziestu młodych aktorów odegrało wspaniale swoje role, a nam szczególnie w pamięć zapadły diaboliczne wersje nocnych ptaków szarpiących Widmo Złego Pana: drapieżnego Kruka i miotającej złe spojrzenia Sowy. Naprawdę ciarki przechodziły nam przez ciało, gdy patrzyliśmy na te młode dziewczęta dyszące chęcią zemsty i bolesnego ukarania niegodziwca. Podobała nam się także słodka i zwiewna Zosia, przystrojona w wianek spod którego wypływały dwa jasne warkocze, krocząca lekko po scenie w kolorowych skarpetkach; ona była z kolei pełna słodyczy i niewinności.
Po raz drugi podopieczni placówek opieki społecznej z Elbląga i powiatu elbląskiego mieli okazję podziwiać talenty artystyczne młodzieży pracującej pod kierunkiem Wojciecha Karpińskiego w Młodzieżowym Domu Kultury w Elblągu. Wcześniej, w listopadzie, nasi młodzi przyjaciele zaprezentowali nam spektakl pod tytułem „Ilu jest mądrych na świecie ?” i właśnie wtedy padło zaproszenie na wiosenną inscenizację „Dziadów” Adama Mickiewicza. Skwapliwie skorzystaliśmy z tego zaproszenia, przybyliśmy w gronie nieomal tak licznym jak jesienią, a doznaliśmy tym razem wrażeń chyba jeszcze silniejszych i bardziej poruszających wyobraźnię. Powoli stajemy się fanami teatralnej twórczości uczniów z elbląskich szkół średnich, których pasja i zaangażowanie udzielają się także nam i dopingują nas do aktywnego uczestnictwa w życiu kulturalnym, przełamującym nudne schematy naszej codziennej doli. Wybieramy się zatem na zapowiedziany kolejny spektakl, tym razem prapremierowy, szykowany na czerwiec 2025 roku, przed nastaniem wakacji.
Pod niniejszą recenzją podpisują się zadowoleni: podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Tolkmicku oraz Domu Pomocy Społecznej „Krokus” we Władysławowie, uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Przezmarku, Warsztatów Terapii Zajęciowej przy DPS w Tolkmicku i DPS we Władysławowie oraz Domu Senior + w Elblągu.
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
-
Title Title
https://www.powiat.elblag.pl/de/strona-glowna-2/9943-ciemno-wszedzie-glucho-wszedzie#sigProId046d66b259
Dariusz Barton